Jeden z numerów satyrycznego pisemka Liberum Veto, wydawanego w Galicji w latach 1903-1905 był poświęcony całkowicie wojskowości, a mówiąc dokładniej wszechobecnej cesarsko-królewskiej armii. Czasopismo to wsławiło się zajadłą krytyką ówczesnej literatury i sztuki, nie oszczędzając ówczesnych wschodzących gwiazd modernizmu. Na nieśmiertelną sławę zasłużyło sobie cenionymi karykaturami, które przewyższały smakiem twory konkurencyjnych gazetek, takich jak Mucha czy Kolce. Tymczasem wspomniany numer 6 z roku 1903 wziął sobie na cel militaryzm i koszarowe obyczaje.
Zacznijmy od kompanijnej hierarchii, czyli listy osób ważniejszych od każdego z cywilów:
Oczywiście każdym personom odpowiadają smaczne rysuneczki:
Taki "Infanterzysta" nie tylko znał swoją pozycję i znaczenie, ale wiedział jak zachować się w róznych sytuacjach - np. na warcie:
By nie popełniać takich gaf, niebawem na naszym blogu zaprezentujemy regulamin patrolowy i wartowniczy z okresu I wojny światowej!
Autorzy pisemka nie odpuścili również samym Austriakom. Zaprezentowana poniżej historia Austrii to iście Szwejkowski humor.
Na koniec zaś grafika, która po dłuższym zastanowieniu przestaje bawić. Ale kto mógł to przewidzieć w 1903 r.
Pozostaję mi tylko zachęcić Czytelników do samodzielnej przygody z pismem Liberum Veto, łatwo dostępnym w Internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz