Życie żołnierza armii austro-węgierskiej nie było proste ani wygodne. Wbrew obiegowej opinii, przesiąkniętej szwejkostwem, infanterzysta Jego Cesarsko-Królewskiej Mości w boju nie próżnował. Zwłaszcza w okresach intensywnych walk, czasu na odpoczynek czy czczą gadaninę było niezwykle mało. Jak wiele wysiłku w gorlickie zwycięstwo musieli włożyć polsko-czesko-niemiecy żołnierze z 100 pułku piechoty z Cieszyna świadczy powyższy dokument. Jest to autorski załącznik do pracy dowódcy tych żołnierzy Franciszka Latinika Żołnierz Polski pod Gorlicami w 1915 roku. Działalność 100 Pułku Ziemi Cieszyńskiej. Tabelka ta, czy raczej harmonogram, przedstawia zadania żołnierzy 100pp podczas jedenastu kluczowych dni operacji gorlickiej (od 29 kwietnia do 9 maja 1915 r.).
W ciągu jednego dnia (np. 6 maja) wojacy Latinika brali udział w pościgu za wycofująca się armią carską, prowadzili walki pozycyjne nad Wisłoką, a także ruszali forsownym marszem. Innego dnia walki przeplatane były robotami ziemnymi oraz przygotowywaniem pozycji do szturmu. Często na spoczynek udawali się dopiero po godzinie 20.00 a nawet później bądź wcale.
Powyższe zestawienie doskonale wprowadza w nastrój batalii, jaka rozgorzała w pięknej majowej aurze na stokach wzgórz i w malowniczych, sennych miasteczkach Podkarpacia. Owe czerwone pasy z powyższego zestawienia, opisane starciami patroli, szturmami czy pościgami, wkrótce odmalujemy w szczegółach słowami samego Franciszka Latinika.
fragment okładki wspomnianej pracy Latinka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz